Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

"Apokryf Juliana" Recenzja powieści Krzysztofa Bernasia autorstwa Leszka Bugajskiego (7/18 Czwarty Wymiar)

Obraz
Mam przyjemność "podkraść" (mam nadzieję, że mogę) i zamieścić recenzję powieści " Apokryf Juliana " (Krzysztofa Bernasia) , która ukazała się w 7 lipcowym numerze (2018 rok) na łamach " Czwartego Wymiaru ". Tym więcej znaczy dla mnie ta recenzja, że została napisana przez tak uznanego krytyka literackiego jak Leszek Bugajski (rocznik 1949), można powiedzieć legendę polskiej krytyki literackiej, współpracownika m.in. Newsweeka, Wprost, Playboya, Czwartego Wymiaru etc. https://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Bugajski Oto recenzja "Apokryfu Juliana" Leszka Bugajskiego: Z rozmachem napisaną powieść Krzysztofa Bernasia można potraktować jak rodzaj wyrafinowanego żartu na temat międzygalaktycznych kontaktów istot zaludniających kosmos i szczególnej roli, jaką odgrywa w kosmicznej "układance" Warszawa. Ale autor ma daleko większe ambicje, obudowując erotyczno-sensacyjną opowieść klamrą odsyłającą czytelnika do filozofii, choć powieść

Koszykówka. I love this game.

Obraz
Koszykówka to jedna z najbardziej „metafizycznych” dyscyplin, to sport pół-ludzi pół-aniołów. Trochę na Ziemi, ale już trochę też w powietrzu… 

Kazirodztwo. Zajęcia u M. Kanabrodzkiego, zmora współczesnej humanistyki. Kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim.

Post ten nie będzie w zasadzie o samych studiach kulturoznawczych na UW, a jedynie o pewnej szkodliwej tendencji na kulturoznawstwie na Uniwersytecie Warszawskim do bagatelizowania znaczenia nauk przyrodniczych na rzecz strukturalizmu, poststrukturalizmu, psychoanalizy, postmodernizmu etc. Może to przybierać straszliwe formy, czego choćby doświadczyłem na zajęciach (bodaj z antropologii kultury) o kazirodztwie u doktora Mateusza Kanabrodzkiego w roku akademickim 2015/2016. Skutki takiego podejścia do wiedzy naukowej przez profesorów nauczających młodych ludzi po prostu błędnych i nieprawdziwych rzeczy, mogą być dość straszne. Na pamiętnych zajęciach rozmawialiśmy o kazirodztwie. Zdaniem Kanabrodzkiego nie ma najmniejszego dowodu na istnienie związku pomiędzy kazirodztwem a chorobami u potomstwa. Kazirodztwo to czysto kulturowy, arbitralny, symboliczny zakaz, natura nie ma tutaj nic do rzeczy.  Ja i jedna z koleżanek na zajęciach, próbowaliśmy protestować. Ale dr Kanabrodzki nie był

mała ERRATA do powieści „Apokryf Juliana” Krzysztofa Bernasia (o 2 takich małych literówkach)

Obraz
Mimo usilnych starań, praktycznie w każdej książce znaleźć można kilka literówek. Tak też jest niestety w przypadku „Apokryfu Juliana”. Są jednak tylko dwa drobne błędy, które mogą zmienić nieco zrozumienie danego zdania i które chciałbym tutaj poprawić. s. 110    „zapylały” zamiast „zapytały”. Zdanie powinno brzmieć: „Woreczki pyłkowe kwiatów męskich wypuszczały z góry pyłki, które leciały, leciały, niczym list kochanka, i opadały na żeńskim kwiecie, wchodziły w okienko zalążka, zapytały ZAPYLAŁY je, jakby szeptały do ucha romantyczny poemat.” Mam nadzieję, że Czytelnik może się tego domyślić, niemniej jednak najmocniej przepraszam za pojawienie się takiego błędu w tekście s. 114 zdanie wygląda tak: Ona nie wie, co ja nie wiem co, dlaczego a powinno wyglądać tak: Ona nie wie co, ja nie wiem co, dlaczego To zdanie z fragmentu pozbawionego standardowej interpunkcji, tym bardziej tam gdzie miała ona być, potrzebna jest precyzja i bezbłędność, tu się jednak w