Posty

Wyświetlanie postów z 2018

The Book of Mormon - musical twórców South Parku - recenzja i przemyślenia w kontekście powieści "Apokryf Juliana"

Obraz
Udało mi się w końcu obejrzeć musical Treya Parkera, Matta Stone'a i Roberta Lopeza pt. "The Book of Mormon" - Księga Mormona. Trey i Matt byli nominowani do Oscara za piosenki z pełnometrażowego filmu South Park, także w wielu odcinkach serialu pojawiało się sporo świetnych utworów. Ich pierwszy musical powstał już w 1993 roku, był to "Cannibal the musical", niezależny, niskobudżetowy film o Alfredzie Packerze, poszukiwaczu złota oskarżonym o kanibalizm. Wykształcony muzycznie Trey Parker posiada ogromny talent do tworzenia przekomicznych piosenek. Wraz z Mattem grali w zespole DVDA, ich największym hitem był kawałek "Now you're a man" - o tym, że o męskości mężczyzn stanowią przede wszystkim... "cycki". The Book of Mormon jest już grany nieprzerwanie od 7 lat na Broadway'u i West Endzie (a od paru lat także poza Ameryką), zarobił już ponad pół miliarda dolarów, otrzymał nagrodę Grammy i liczne nagrody Tony. Sukces, jaki przedst

Film "Kler" Wojciecha Smarzowskiego - recenzja, perspektywa historyczna. Kościół nie-święty a Radio Ma-Ryja

Obraz
Obejrzałem niedawno w Kinotece film "Kler". W ostatniej chwili zwolniło się miejsce i udało mi się kupić bilet, gdyż film ten bije rekordy popularności. Mogłem się w zasadzie spodziewać wszystkiego, co w filmie zobaczę. Jest on niemal kronikarski, jeśli chodzi o werystyczne przedstawienie jeden do jednego wszystkich kościelnych skandali. Zaglądamy za kulisy spraw, o których słyszeliśmy w prasie przez ostatnie lata i jest to, jak można sądzić, bardzo wierne wyobrażenie tych zdarzeń.  Początek może przypomina trochę wyolbrzymione, tabloidowe, skupiające się na najgorszych cechach przedstawianej grupy społecznej filmy Vegi, jednak dzieło Smarzowskiego to film z innej pułki, dużo mądrzejszy, dobry, ważny, w którym dochodzi do ekspozycji prawdziwego dramatu. "Kler" pokazuje nieczystość kościoła, jego chorobę, która równa się jego politycznej, światowej potędze,wpływom jakie ma kościół, które czynią z niego materialistycznego, bezdusznego molocha będącego zaprzeczeniem ws

Metempsychoza, reinkarnacja a nieśmiertelne geny w naukach biologicznych

Ian Stevenson (1918-2007) - amerykański profesor psychiatrii, parapsycholog powiedział:            Chrześcijanie południowej Europy wierzyli w reinkarnację aż do soboru w Nicei, który to zakazał tego wierzenia (…) Platon opisywał dusze mające się odrodzić jako wybierające swoje przyszłe życia. Schopenhauer traktował to poważnie a spostrzeżenie Woltera, że nie jest bardziej dziwne żyć dwa razy niż raz, jest powszechnie znane. Mimo tego większość współczesnych naukowców, myślę, nie wierzy w przetrwanie po śmierci. Przypuszczalnie do detronizacji duszy przyczyniły się idee Darwina. Taaak? Ciekawe. Akurat opublikowałem kiedyś pewien tekst, w którym połączyłem idee Darwina właśnie z Schopenhauerem i ową (bardzo różnie rozumianą) ideą metempsychozy. Oto fragment abstraktu (streszczenia) tej pracy:  Pragnę także odczytać w nowym świetle filozofię Arthura Schopenhauera w kontekście współczesnych nauk biologicznych. Metafizyczna perspektywa Żuławskiego dotycząca nieśmiertelności je

streszczenie powieści Apokryf Juliana (materiały promo)

Obraz
APOKRYF JULIANA – FABUŁA.   Powieść „Apokryf Juliana” to prawdziwie kosmiczny i gorący romans science-fiction z elementami fantasy, polecany przez reżysera Xawerego Żuławskiego i reżyserkę/piosenkarkę Marię Sadowską. Wymienieni artyści wystąpili w krótkim filmie promującym powieść w Internecie.   https://www.youtube.com/watch?v=gusB_YnDG5g   Współczesny, szalony trip młodego zaginionego studenta, który tworzy i pozostawia światu swój własny rewolucyjny quasi religijny i (nie-) święty przekaz dla ludzkości: zapis boskiego nawiedzenia, pierwszego w historii kontaktu… bliskiego spotkania i to najbardziej intymnego z istotą z bardzo odległego świata, z którą łączy go pokrewieństwo dużo bliższe, niż mógłby podejrzewać. Co jeśli życie na Ziemi jest tylko powtórzonym eksperymentem dla ludzi, ostatnią szansą na udowodnienie, że zasługujemy na nie, bądź kolejnym potwierdzeniem, że wojny, zabijanie i zło są na zawsze wpisane w naszą naturę? Co by było gdyby kobiety rządził